
Dobra passa Stolarki trwa. Już cztery zwycięstwa odniósł T.S. bez kontuzjowanego Jacka Małkowskiego. Podczas weekendowych zmagań wołomńskich siatkarzy z Okocimskim Brzesko, jego brak dało się odczuć tylko w kilku fragmentach gry. Dzięki dwóm wygranym, Stolarka zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Za tydzień zaś świeżo upieczony lider pojedzie do Świdnika.
Widząc przewagę Stolarki, już od pierwszych piłek sobotniego spotkania, Brzesko wyraźnie straciło ochotę do gry. Dwa sety T.S. wywalczyło bez żadnych problemów. Z hali Ośrodka Sportu i Rekreacji wręcz powiewało nudą, gdy gospodarze punkt po punkcie parli monotonnie do zwycięstwa. Dopiero w trzeciej partii przyjezdni zaczęli stawiać opór wołominiakom.
Od stanu 12:6 błyskawicznie zmniejszyli przewagę Stolarki tylko do trzech punktów (13:10). Te starania na niewiele jednak się zdały siatkarzom Brzeska. Było już za późno na przejęcie inicjatywy. Po czterdziestu pięciu minutach, nieciekawej gry, siatkarze Krzysztofa Felczaka zakończyli spotkanie wynikiem 3:0 i zainkasowali zwycięskie punkty.
Andrzejkowa zabawa wyraźnie nie posłużyła Stolarce, gdyż w niedzielę nie miała ona już tak łatwej drogi do zwycięstwa, jak dzień wcześniej. Hubert Milewski wystąpił z wysoką temperaturą, a Grzegorz Kołodziej po sobotnim meczu miał zszywaną brodę. Mimo równej gry Żukowskiego i wysokiej dyspozycji Firszta, który od ostatnich kilku kolejek jest podstawowym atakującym T.S., bardzo ryzykujące zagrywką Brzesko, nie pozwoliło Stolarce na wiele w pierwszej partii.
– Wszystko przez lekki kryzys formy, trwajÄ…cy już od poczÄ…tku tygodnia – mówiÅ‚ po meczu kapitan T.S. Zbigniew Å»ukowski. Od stanu 15:14 goÅ›cie przejÄ™li wyraźnie inicjatywÄ™ i po chwili koÅ„czyli seta do 19. NieznacznÄ… różnicÄ… punktów zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ również set drugi. Tym razem T.S. ratować siÄ™ musiaÅ‚ zmianÄ… taktycznÄ…. Dopiero, gdy na placu pojawiÅ‚ siÄ™ Sadecki, a mÅ‚ody rozgrywajÄ…cy KoÅ‚odziej skutecznÄ… zagrywkÄ… pomieszaÅ‚ szyki Brzeska, Stolarce udaÅ‚o siÄ™ wyjść na prostÄ… i różnicÄ… dwóch punktów (25:23) pokonać Okocimskiego.
– To byÅ‚ dla mnie bardzo ciężki mecz – komentowaÅ‚ w niedzielÄ™ Grzegorz KoÅ‚odziej. – Nie czuÅ‚em siÄ™ już tak dobrze, jak w sobotÄ™, czy we WrocÅ‚awiu. Teraz wiem jak wiele muszÄ™ siÄ™ jeszcze nauczyć.
Przed porażką w następnej części spotkania uratował T.S. trener Felczak, kolejną zmianą taktyczną. Przytomnie wprowadził do gry wysokiego środkowego Grzegorza Otkę. Ten ustawiwszy, wspólnie z Tomaszem Laskowskim, szczelny blok, powstrzymał atak gości, kończąc tym seta 25:22. W czwartej partii T.S. skutecznie wykorzystywało błędy przyjezdnych. Ci jednak zdołali zdobyć aż 21 punktów.
– ChwaÅ‚a nam za to, że umiemy wygrywać, grajÄ…c gorzej niż zwykle – mówiÅ‚ w niedzielÄ™ trener Felczak. – Czasem trzeba wygrać jak przychodzi kryzys.
T.S. wystąpił w składzie: Dariusz Parkitny, Tomasz Laskowski, Zbigniew Żukowski (kapitan), Grzegorz Kołodziej, Daniel Pliński, Mariusz Firszt, Hubert Milewski (libero). W niedzielę zagrali również Grzegorz Otko, Robert Grzanka, Marcin Sadecki.
Wyniki kolejki: sobota 3:0 (25:17, 25: 17, 25:19), niedziela 3:1 (19:25, 25:23, 25:22, 25:21)
Wieści Podwarszawskie Nr 48 (456)
5 grudnia 1999